Przejdź do treści

Zimowe Mistrzostwa Polski

Podsumowanie

W jednym terminie 13-15 grudnia 2024r. rozegrano Mistrzostwa Polski w kategoriach 13, 15 i 16 lat. Mistrzostwa zawodników 14 letnich rozegrano tydzień później.

Najmłodsze zawodniczki pojechały do Łodzi. To był najbardziej udany występ. Nina Różańska z wynikiem 36,52s (rekord Klubu) otarła się o finał ‘B” na 50m żabką zajmując 23 miejsce. Dwa kolejne starty to jej nowe rekordy życiowe w stylu klasycznym na 100 i 200m. Dominika Grzesik w trzech startach poprawiła trzy swoje rekordy życiowe i dwa rekordy Klubu (50 i 100m dowolnym).

W Olsztynie startowali zawodnicy 14 letni. Bardzo dobre zawody rozegrał Szymon Maciąga. Każdy start to poprawiony rekord życiowy. I co wydawało się niemożliwe poprawił dwa stare rekordy w grzbiecie Krzysia Szmyta. Na 50 i 100m.  To bardzo dobra pozycja wyjściowa do znalezienia się w przyszłym roku w finałach mistrzostw Polski, już juniorów 15 lat. Jest już blisko. W tych mistrzostwach zajmował miejsca od 30 do 36.  Z Szymonem startował Maksym. Maksym na 4 starty w trzech poprawił rekordy życiowe. Miejsca od 47 do 151.    

Zawody w kategorii Juniorów 15 lat przeprowadzono w Gliwicach. Oliwia Marulska i Lea Różańska popłynęły na swoim poziomie. Jakub Zaremba przystąpił do swoich wyścigów bardzo zmobilizowany. W każdym starcie osiągnął lepszy rezultat od dotychczasowych rekordów życiowych. Zanotował także progres miejsc w stosunku do ubiegłego roku. W 2023 roku klasyfikował się w piątej i szóstej dziesiątce, w tym, była to już czwarta dziesiątka. To już dobra pozycja do wywalczenia w kolejnych mistrzostwach co najmniej finału „B”, zakładając pełne zaangażowanie w trening.

      I wreszcie zawody dla Juniorów 16 lat. Rozegrano je na obiekcie Term Maltańskich. Największe szanse na finał miał Maksymilian Kulawski. Na 50m stylem dowolnym miał 24 czas zgłoszenia. Jednak infekcja pogrzebała nadzieje finałowe. Max nie utrzymał poziomu z ubiegłego roku, kiedy był finalistą i zajął 17 miejsce. Tym razem musiał zadowolić się na tym dystansie miejscem 37. Progres zanotował jednak w stylu motylkowym zajmując 26 miejsce (-4) i zmiennym – 36 miejsce (-5) notując jednocześnie minimalne poprawienie swoich rekordów życiowych. Mateusz Banasiak i Antoni Zawadka w każdym starcie poprawiali swoje dotychczasowe osiągnięcia. Pozwoliło im to zajmować miejsca od piątej dziesiątki w górę.